Bill Wyman powraca na scenę z Rolling Stones, aby oddać hołd legendarnemu perkusiście Charlie Watts.
To oficjalne! Bill Wyman, oryginalny basista Rolling Stones, wrócił do gry po latach samodzielnej pracy. Powrót tego kluczowego członka, który odszedł na emeryturę po “Steel Wheels” w 1989 roku, elektryzuje całą społeczność fanów. Może pamiętasz go jako tego spokojnego gościa, zawsze na swoim miejscu, ale z niezwykłym talentem do rozpalania do czerwoności swoimi liniami basu. Cóż, wrócił!
Po odejściu od Stones, Bill nie próżnował. Z solowym albumem w 2015 roku, “Back to Basics”, i znaczącym występem na reunionie rockowej grupy The Faces, kontynuował robienie tego, co robi najlepiej: grania muzyki.
A dziś padła wiadomość: Bill dołącza do Stonesów na ich najnowszy album, poruszający hołd dla nieżyjącego Charliego Watts, oryginalnego perkusisty zespołu, który odszedł od nas w 2021 roku. Ten nowy album będzie pierwszym od “Blue and Lonesome” w 2016 roku i pierwszym z nowymi utworami od “A Bigger Bang” w 2005 roku.
Wyman został zaproszony przez nikogo innego jak Sir Micka Jaggera, aby wnieść swój wkład w nowy album, oznaczając jego pierwszy zapisany udział w grupie od prawie trzech dekad. Jeszcze nie ma szczegółów na temat możliwej trasy koncertowej z Stonesami po wydaniu albumu, ani daty wydania nowego albumu, ale bądźcie czujni!
Plotki mówią, że nowy album Stonesów będzie również zawierał specjalne wystąpienia Paula McCartneya i Ringo Starra, z Andrew Watt na produkcji.
Ale niech nikt się nie łudzi: pomimo przeciwności, Rolling Stones jeszcze nie skończyli nas fascynować. Planowana jest nawet duża trasa koncertowa po wydaniu albumu, z koncertami w całych Stanach Zjednoczonych, Ameryce Południowej i Europie. Jak mówią: “Show musi trwać, tak jak i Stones”. Przygotujcie się, będzie rockować!